Jest to już trzeci album pochodzącego z Chicago duetu i ci którzy znają poprzednie produkcje Kidz In The Hallway mogą być zaskoczeni. Charakterystyczne beaty pełne soulowych sampli, Double-O zdecydował się zastąpić bardziej syntetyczny brzmieniem pozbawionym zupełnie sampli.
O dziwo eksperyment wypada bardzo dobrze i produkcja Double-O to zdecydowanie najmocniejsza strona tej płyty. Nie znaczy to że strona wokalna w wykonaniu Naledge, rozczarowuje. Ten absolwent Uniwersytetu Pensylwanii jak zwykle trzyma fason, dodając do swoich rymów więcej braggadacio niż na poprzednich płytach.
Mimo że płyta otrzymała mieszane recenzje w USA, zdecydowanie polecamy!