Illecism to już znana postać amerykańskiego undergroundu (w Polsce oczywiście zupełnie nie znana).

Jego nowa płyta to zupełne kuriozum, bo jak inaczej można nazwać hip-hopową płytę której motywem przewodnim jest gra Final Fantasy VII.

 Tytuły poszczególnych tracków zostaną od razu rozpoznane przez fanów gry (Ultima Weapon,  Tifa Lockheart…), nie jest to jednak płyta wyłącznie o grze komputerowej mimo licznych do niej odwołań.

Mimo że każdy track jest wyprodukowany przez innego producenta płyta ma bardzo spójne – charakterystyczne brzmienie, najlepszym elementem płyty jest jednak melodyjny flow Illecism, który nie dość że ma bardzo dobry głos, to do tego naprawdę potrafi rapować.

Zdecydowanie polecamy płytę jako coś naprawdę nowego i oryginalnego, na nieco skostniałym rynku hip-hopowym.